50. Brytyjska Dywizja Piechoty po dowództwem generała majora Douglasa Grahama miała za sobą doświadczenie z kampanii północno-afrykańskiej. W dniu D-Day, Gold przyjęto za kryptonim przydzielonej dywizji plaży. Rozciągała się ona między Ver-sur-mer a Asnelles na wybrzeżu normandzkim. Polem bitwy były płaskie odcinki lądu, poprzecinane wydmami piaskowymi, które skrywały szerokie bagna. Topografia uczyniła to miejsce lądowania łatwiejsze niż na plażach Omaha i Juno. Pierwsza z nich była zbyt stroma, natomiast druga, w terenie zurbanizowanym, zmusiła oddziały kanadyjskie do walk w zabudowie wioski. Niemieccy stratedzy uważali Gold za mało prawdopodobne miejsce lądowania. Dlatego obrona była tu relatywnie słaba. Niemieckie baterie ciężkich dział, zlokalizowane nieco bardziej w głąb lądu, zostały szybko i sprawnie zbombardowane ostrzałem ze statków i samolotów. Pierwsi żołnierze brytyjscy stanęli na plaży Gold o godzinie 07:25. Mimo, iż operacje przebiegały całkiem dobrze, musieli przełamać zacięty opór na obszarze zwanym La Rivière, między plażą lądowania a wioską Ver-sur-Mer. Inna jednostka, która wylądowała niemal bez przeszkód na wschód od Asnelles, musiała zmierzyć się z obsadzonym przez Niemców punktem obrony w Le Hamel. Oddziały brytyjskie, wspierane czołgami, zdołały zająć punkt do końca dnia. W międzyczasie wylądowały dalsze jednostki, które wdarły się dalej w głąb lądu. Tu w dniu D-Day osiągnięto największy postęp ze wszystkich morskich jednostek desantowych aliantów. Szybki marsz umożliwił zajęcie Arromanches wieczorem tego dnia, a następnego dnia miasto Bayeux znalazło się w rękach brytyjskich niemal nietknięte.